Moi drodzy, jak z pewnością zauważyliście – czas upływa, a Erona ciągle przygotowuje się do Nowej Ery. Końca prac, rozpoczętych jeszcze w wakacje, od dawna nie było widać, mimo kolejnych, zapowiadanych wstępnych terminów startu gry. Nie będę szukać wymówek i napiszę wprost, że jest to w znacznej części wina administracji, jak i również niektórych osób funkcyjnych, gdyż zarówno jedni i drudzy z różnych przyczyn nie dotrzymywali wyznaczonych terminów. Przez pewien czas niektórym z nas krążyła nawet po głowie myśl, żeby zrezygnować i zamknąć projekt. Ostatecznie jednak prace nie zostały przerwane, choć liczba osób w nich uczestniczących drastycznie spadła.