Co by o Messirze nie pisać to jednak trzeba przyznać, że ta gra dość wyraźnie żyje. Co miesiąc, dwa pojawiają się nowe wieści, a oto tekst kolejnej:
Wielkimi krokami zbliżała się zima. Nie był to jednak wielki problem, gdyż nie przewidywano w tym roku powtórki z poprzedniego. Zresztą Republika Messiru, a zwłaszcza sam Methor, zmagała się od dobrych trzech miesięcy z czymś większym i gorszym nawet od poprzedniej zimy. Zaraza nie zniknęła. Choć wielu lekarzy próbowało i choć organizowano kolejne kolegia, w których uczestniczył Tutor – nic się nie zmieniło. Zielarze zdołali wynaleźć jedynie wywar, który pity regularnie w czasie choroby pozwalał opóźnić objawy i minimalnie złagodzić przebieg choroby. Było to jednak jedynie odroczenie śmierci, na które stać było jedynie arystokratów. Władza, widząc taki stan rzeczy, zadecydowała więc, że każdy chory, który zgłosi się do Szpitala Głównego otrzyma pomoc w postaci jednej fiolki owego wywaru.