Perełki TGF
Niedziela to świetny czas na czilaut, zwłaszcza przy tak pięknej pogodzie jaką obserwuję za oknem od chwili powrotu do rzeczywistości. Jak sami wiecie w grach TGF trafiają się różniste sytuacje, momenty, które warto jest upamiętnić, często jest to też czynione i właśnie teraz chciałbym wam przybliżyć kilka z takich motywów (obrazki po kliknięciu w nie się powiększają i są duże!!).
Zacznę od pracy administracji, która często jest trudna, słabo opłacana i przez to frustrująca. Poniżej próbki tego z czym czasem musimy się zderzać. Pisownia oryginalna (może być ostro więc ludzi o słabych nerwach uprzedzam :D)
Treść: Ja będę korzystał z jednego komputera chyba oto wam chodzi. Nie rozumiem 1godzine temu się zarejestrowawszy a już coś o banowaniu sondze powoli ze jesteście za ostrzy.
———————————
Treść: jestem wkurzony tak że szok jak widziałem pisaliście IP żeby się zgłosili ale mojego nie było a wy do mnie pisaliście jeszcze raz mnie zdenerwujecie to nie gram w to
———————————
Treść: wypierdalaj stara kurwo nie masz jaj i co kurwa daj mnie gdzie chcesz zkrytukuje wasza strone na wszystkich forach tak ze bedziesz kichal swoim guwne gnoju jebany lezba z cie bie jak nie odpiszesz z przezklenstwami wiec wypierdalaj stara kurwo bo kaze cie wychlostac
———————————
Avatar jest dobry masz go przywrocic i zrobic mi mieszkanca i sie nie podniecaj rola dzieciaku bo wam znowu gre wylacze na kilka dni. Zrozmielismy sie? a jak bedziesz jeszcze sie puszy to wywale ci konto. NIe odpisuj masz czas do jutra do godziny 13
———————————
Zawsze pamiętam, gdyby nie twuj szantaz nadal bym grał w twoją jebaną i cuchnącą grę mając konto – kronik Fallathanu, szkoda że UoKiK nie zareagowało, bo i tm skarge wysłałem, choć powinienem na Policje zgłosić, bo twoja oferta to był szantaż, będziesz się smażyć w piekle i nie wciskaj kitu że nie da się odzyskać, to mogłeś tej klaudii wciskać, każda szanująca się firma i informatycy którym coś płacą robią kopie zapasowe baz danych, znajdź takową i przywróć jedno konto, miałęm staż na magazynie, a wątpie byście mieli magazyny by w zadość uczynienia załtwił mi prace za straty finansowe i moralne
Tutaj tylko dodam, że z czymś takim stykają się ludzie (bo nie jest to tylko ścisła administracja gier ale też wszelkie osoby, które pomagają), którzy pracują jako wolontariusze (w przeciwieństwie do świetnie opłacanej administracji :D), jak myślicie po ilu takich wiadomościach puszczają nerwy? ;)Oczywiście bywa i straszno i wesoło:
Variss [13] : Co chcesz xP?
Andile [49] : O dzisiejszy dzień. Chciałam robić ten konkurs z tymi kwarkami… xD
Andile [49] : {tylko zaraz mi nie mów, ze jesteś koniem i nie możesz mi pomóc ;P}
Variss [13] : Nie mogę ci pomóc, jestem koniem
Andile [49] : *pada*———————————
– rozkmiń
– śniło mi się też
– że jeźdźiłam
– rowerem po karczmie a T gonił za mną z okrzykiem
– my nie mamy polimerów ani gumy
To ostatnie musiało dotyczyć bardzo silnej sugestii bo coś na podobę tego snu w karczmie miało miejsce 😀
W TGF zdarzają się też persony, z którymi kontakt powoduje napad głupiego śmiechu. Na wielu grach przetoczył się pewien człowiek, którego zacytuję poniżej:
Co dziwne w Uhleradzie jest bardzo mało tłuszczu cały tłuszcz jaki zazwyczaj zyska podczas posiłku jest zabierany i przetwarzany na mięśnie lub ich do budowanie aby były silniejsze i mocniejsze.
-Uhlerad swym przerażającym wyglądem oraz zachowaniem sieje przerażenie nawet w najmężniejsz sercach
———————————
Potrzebuję bardzo 5 milionów na nową organizację z góry dziękuje.
———————————
Zło dzisiaj przewarza pojęcie honor i moralność trać wartość a ci co podają się za honorwe osoby często łżą. Ludzi z zasadami brak każdy dba o własny tyłek nieliczni więdzą jeszcze czym jest prawdziwy honor i zasady. Fałszywi Bogowie szerzą się złe siły przybierają na sile i nikt ich nie próbuje powstrzymać. Hore czarownice i wiedźmy terroryzują swoimi rzezimieszkami prawych obywateli manipulują i przejmują władzę w drastycznym tępie. Lecz w najgorszej chwili najczarniejszej godzinie jest blask nadzieji. Święty zastęp jest tym blaskiem są to ludzie którzy są gotowi oddać życie za honor, zasady i moralność. Zastęp broń wartość broni prawdziwych wartość są ostatnią podporą w upadającym Fallathanie. Najwyższy czas aby sprowadzić ład żelazną pięścią musimy być nieugięci nie cofać się bo życie bez honoru i żadnych zasad to życie niegodziwca. Fallathanie nadzieja powraca honor i zasady nie spoczniemy póki plugawiciele terrozującyh Fallathan nie zginą!
Naszą siedzibą jest cytadela w górach Careogrodu to tutaj ostatnia nadzieja jest.
Tacy ludzie zakrzywiają moją czasoprzestrzeń 😀 Ale nie tylko tacy, jak wiecie dość popularnym typem postaci jest osoba, której zabito całą rodzinę w wyniku czego jest ona bardzo mhroczna, zła i zabija każdego a najlepiej zabójców swojej familii.
Wychowałem się w małej wiosce na południu nauczyłem się tam ciężkiej pracy opuściłem ją w wieku 15 lat. Po prostu wyszedłem i więcej tam nie wróciłem. Przez pewien czas głodowałem poszedłem do miasta w nadziei znalezienia pracy. Poznałem tam alchemika o imieniu Cejlob zatrudnił mnie, zbierałem dla niego zioła dobrze na tym zarabiałem lecz ta praca niedawała mi satysfakci. Zawsze chciałem sprawdzić się w wojaczce, spełnić marzenia o wielkich bitwach. Odeszłem i poszukałem trenera, znalazłem go w Ceregrodzie miał na imie Vomnor pokazał mi jak posługiwać się mieczem dwuręcznym, jak się bronić . Pewnego dnia kiedy przyszedłem do niego do mieszkania mój mistrz nie żył. W jego boku był wbity sztylet, zawołałem straż miejską mówili że znajdą morderce lecz ja postanowiłem poszukać go na własną ręke. Poszedłem do tawerny, zapłaciłem barmarowi powiedział ze mam szukać mordercy w Azelocie w tamtejszej gildji skrytobujców poszedłem tam tamtejszy dom gildji wydawał się bardzo niewyrazny.
Wiedziałem że nie wpuszczą mnie do środka . Wiec poszedłem na tyły domów dzwi były uchylone słychać było dwóch ludzi mówili o zabujswie Vomnora jeden zdał mu raport o śmierci mojego mistrza. Nie miałem wątpliwości wszedłem i stoczyłem z nimi honorowy pojedynek wygrałem, pomściłem Vomnora mojego trenera i wielkiego mistrza miecza.———————————
Mieszkał na wyspie Xxxxxxxx Xxxx .Jako 18 letni wojownik przeżył wojnę po której stracił dziewczynę i całą rodzinę.Przybył tu,aby zabić winnego za śmierć swojej rodziny i dziewczyny.Teraz szuka tajemniczego człowieka generała Wicza który podobno ostatnio przybył w to wspaniałe miejsce.Szuka tego człowieka od 8 lat .Generał Wicz nie jest jedynym człowiekiem który jest zamieszany w tę sprawę istnieje jeszcze jeden człowiek który wydał ostateczny rozkaz na wojnę.Teraz chodzi i zabija ludzi zamieszanych o to, pyta ludzi po miastach,aby wreście dokonać celu i założyć rodziny poczym wieść spokojne życie
Śmierdźwam wszystkimmmmm!!! Czasem ludzie starają się zagaić rozmowę, np. tak:
Oczywiście prócz ludzi, którzy są żenujący, zabawni, prześmieszni nieświadomie, istnieje spora grupa, która potrafi się bawić w najlepszy możliwy sposób. Czasem rozluźnienie pośladków wychodzi na dobre, a czasem nie 😛
W tej Krainie jak widac z Awatara jestem samotnym Elfem badającym nowe lądy i możliwości
———————————
Wzrost: 165 cm. Nie więcej nie mniej, tu nie ma co się rozpisywać, liczby prawdę mówią…. Zazwyczaj… Lecz niekiedy, jej wzrost dobija do 220 cm.
———————————
Airmor : Gdy wsłuchał się w mhroczne dźwięki wydobywane przez niebieskiego poczuł niepokonany przypływ mhrocznej energii…zaczął nawalał rękami w stół, żeby wczuć się w rytm, gdy już tak nawalał, nawalał, aż zaczęły go łapy boleć zaczął śpiewać mhrocznie i charcząc wymyślone na poczekaniu słowa.
AAAAAAAAAArrrrggghhhhh zaczął.
Rozrzygane ludzisko
w martwym uścisku
powolnie zdycha, aaaaaaarrghhhhhh
wlazł na stół i zaczął machać głową we wszystkich kierunkach światach.
Szaaaaaaataaaaaaan!!!!!
darł się, ale nie fałszował.
W rzeźni kupię uncję udka!
Lubię kurczaki!!
mhrok aż przepełniał karczmę.
Uncja udkaaaaa!!!
nie wiedział co dalej powiedzieć więc skończył, dał jaszczurowi wolne pole do popisu, dalej machał łbem czekając na występ solowy na flecie.———————————
[22:36] Anhedinh Trix : Jaki instrument jest uber mroczny?
[22:36] Lethanor Zelabisse : Cymbałki!———————————
Thoran : Podleciał pod Mordownię swoim latającym dywanem na przebitych numerach. Zaparkował obok drewnianego płota, odsikał sie przy okazji i wszedł do pomieszczenia
Thoran : Zakrył rękawem nos bo zaduch i smród był okropny. Ho ho jest tu kto?
Krasnoludki [605]: Stado pląsających, półnagich krasnoludków obskoczyło go z piskiem radości. – Łiiii! To on! Brawo! Nasza diwa! – Główny krasnoludek (ten z najwyższą czapeczką) podał mu strój drakkłiny i klepnął w zadek. – No maleńki, szoruj się przebrać na zaplecze – Pesio, dziś wieczór krasnali gejów
Thoran : Tylko pisk opon można było usłyszeć, bo Thorana już dawno w lokalu nie było
———————————
[12:15] Thoran : Starcraft 2 jest mocny ^^
[12:15] Da Kurlzz : masz coś jeszcze do powiedzenia mądrego
[12:16] Thoran : A co starasz się to zapisać i potem gdzieś indziej wykorzystać?
Śmiech to zdrowie powiadają a trudniej by było coś śmieszniejszego niż my sami 😀 Jeśli macie jakieś stare perełki, które można by opublikować podeślijcie (albo w komentarzu albo na PW). A na koniec z życia wzięte (ale to co wyżej wcale nie jest z kąd indąd), pewnie wiele osób wie o kogo chodzi 🙂
PS: ^^
Naprawdę świetne, choć z tego co wiem, to kropla w morzu tego co kryją skrzynki : D