Wolność jako wartość w grach TGF

Ostatnio na drzewie pojawia się sporo artykułów dotyczących prowadzenia gry, podtrzymania klimatu czy w końcu zasad towarzyszących nowicjuszowi od pierwszej już minuty po zalogowaniu się. Ja chciałbym natomiast poruszyć temat tzw. „anarchii” , często w grach występującej – choć, oczywiście, wszyscy zaprzeczają i starają się walczyć z tym, podobno złym zjawiskiem, jak się da. Muszę jednak zapytać – czy ta anarchia nie może stać się naszą siłą?

Nie chciałbym żeby zajechało tutaj polityką (pewnie wyleciałbym z redakcji ;)) ale w duszy jestem republikaninem. Od zawsze uważałem, że „wolność jest twórcza” i właśnie przez pryzmat tegoż – jakże patetycznie brzmiącego – motta, popatrzyłem się na rynek naszych gier. Zauważyłem, że wielu administratorów, czy też zaangażowanych w dane projekty graczy narzeka na bierność mas. Zacząłem zastanawiać się więc nad możliwymi powodami tejże bierności. Żeby Was nie zanudzić, oto co zauważyłem…