Gildwars – początek

Adres gildwars.pl prowadził przez wiele lat do gry przeglądarkowej o tym samym tytule. Tytuł ten nie miał nic wspólnego z grą MMO Guildwars, jednak ze względu na częste pomyłki postanowiliśmy tytuł zmienić na Kroniki Fallathanu, jako, że świat gry od początku nazywał sie Fallathanem.

Fallathan jak i cała gra wyłoniła się z powstałej w 2003 roku Gildii Miłośników Fantastyki. Wtedy to ja (Thoran) wraz z poznanym w Gildii Adrytem postanowiliśmy założyć klan Heroes of the Destiny. Sama Gildia miała burzliwą historię, ludzie pojawiali się lub odchodzili, ciągle jednak coś się w niej działo. Niestety wielki mistrz i twórca Gildii Michał nie miał czasu się nią zająć  i projekt upadł (zostało po niej tylko to) ale nie do końca. Fallathan, który był gildiowym światem przetrwał w grze gildwars, a forum miłośników fantastyki przekształciło się w forum strangebadfellows a potem w portal kawerna.pl. Wracając jednak do klanu HotD. Rozwijał się on stale aż w końcu doszliśmy do momentu w którym chcieliśmy wprowadzić dla klanowiczy coś na kształt kart postaci, udało się to zrobić dzięki vallheru. Postawiłem na nim grę, nazwę wymyśliłem na bazie prostych skojarzeń, człon gild pochodził od gildii, zaś wars od pierwszej gry którą zobaczyłem na vallheru, a zwała się ona racewars. Tak powstal gildwars, który bardzo szybko pochłonął sporą część gildian do reszty. W grze powstał klan Herosi Przeznaczenia jako kontynuacja HotD, jednak nie podobało się to Adrytowi i odszedł on kompletnie z klanu.

To był dla mnie koniec i początek pewnej epoki. Koniec epoki gildii, która zaczęła podupadać na zdrowiu aż w końcu upadła całkowicie a początek własnego projektu pod szyldem GW. Był to ostatni kwartał 2004 roku.

Powyższy opis nie jest zbyt szczegółowy ponieważ wszystko to było dawno temu. Niemniej jednak jeszcze napiszę o wielu sprawach, które pamiętam, choćby o kulcie Wielkiego Jacka, Finarfinie pierwszym heretyku czy największym rzemieślniku gildwarsa. Tym właśnie będzie ten portal, miejscem na wspominki oraz materiały, których już nie ma w grze ale warto by je zachować dla potomnych.